– czyli normalna reakcja na nienormalna sytuacje.
Doświadczenie wojny, przemocy, głodu, zimna. Wielogodzinny marsz, często z malutkimi dziećmi, zwierzakami domowymi i jedną reklamówką złapaną w pospiechu.
Wyobraźmy sobie, że nagle to my mamy opuścić dom – bezpieczne schronienie, nasze miasto, nasz kraj. Bez przygotowania, bez planu, bez pewności co nas spotka. Mamy powierzyć nasze i naszych dzieci życie jakiemuś obcemu człowiekowi – wsiąść do nieznanego auta, zamieszkać w czyimś domu. Bez pieniędzy, bez języka, bez żadnej znanej perspektywy na przyszłość. Już to jest przerażającą wizją… a teraz dodajmy lęk o życia naszych bliskich – męża, brata, ojca, którzy zostali w tamtym piekle. I czasami poczucie winy, wstydu, że oni tam a my tu, ze oni giną a my bezpiecznie…
To jest doświadczenie naszych Gości. Wyobraźmy sobie jaki może być efekt takich przerażających doświadczeń, jak takie osoby mogą się zachowywać, co czuć .
Prawdopodobnie będzie doświadczał wielu objawów, takich jak natrętnie wracające koszmary senne czy wspomnienia na jawie tzw. fleshbacki. A to oznacza, że sen nie będzie regenerował i koił a noce mogą być najcięższymi momentami. Nagłe niekontrolowane wspomnienia dzięków np. strzałów, obrazów, sytuacji będą mocno zakłócać codzienne funkcjonowanie. Chodźmy karetka na sygnale za oknem może uruchomić całą lękową sekwencję w skojarzeniu „ syrena= niebezpieczeństwo, trzeba uciekać”
Część osób stanie się „zamrożona”, nie będą miały kontaktu z własnymi uczuciami, czasami z ciałem. Mogą nie czuć głodu, zimna, bólu. Mogą mieć ogromny problem z przezywaniem bliskości, miłości czy wdzięczności i to nie tylko wobec obcych, ale i wobec najbliższych.
Inne osoby, które doświadczyły traumy wojennej, będą zachowywać się zupełnie inaczej- uczucia będą się wylewać z nich, będzie niekontrolowany płacz i napad złości. Mogą okazywać niezadowolenie ze wszystkiego, mogą krzyczeć i być agresywne. Mogą być bardzo drażliwe i spięte. Sprawiać wrażenie ciągłej gotowości na atak…, a jak możemy sobie wyobrazić reakcją na atak jest albo ucieczka, albo walka…
Niektórzy będę mieli napady paniki.
Nasi goście mogą zapominać o najprostszych rzeczach, mogą mieć problemy z koncentracją i rozmową. Część z nich będzie milczeć i nie odpowiadać na nasze pytania.
To jesteśmy w stanie przewidzieć i to są NORMALNE reakcje na nienormalną sytuacje.