Na przełomie ostatniego roku, w rozmowach z pacjentami czy znajomymi, zauważyłam częstsze skargi na samopoczucie i objawy somatyczne. Ludzie mówią o bólach, których nie potrafią zrozumieć, problemach z trawieniem czy spaniem. Zapisują się na wizyty do lekarzy, zaniepokojeni swoim stanem zdrowia. „Nie dość, że pandemia – mówią- to jeszcze organizm zaczął odmawiać mi posłuszeństwa”. Poruszona takimi przemyśleniami, postanowiłam podzielić się z Państwem moją wiedzą o tym, jak stres – taki długotrwały jak ten, związany z Covid-em – wpływa na nasze ciała, umysły i stan zdrowia.
Ciągły stan mobilizacji organizmu ma znaczący wpływ na zdrowie, psychiczne i fizyczne. Dolegliwości bólowe
i inne sygnały z ciała mogą być tego wynikiem. Zacznijmy od dolegliwości fizycznych:
– bóle w obrębie głowy, karku i pleców. Migreny
Często to pierwszy sygnał, który wysyła nam ciało, że z czymś sobie nie radzi, że organizm jest przeciążony. Ból głowy najczęściej powoduje konieczność wycofania się z aktywności i odpoczynek. Ma to więc również znaczenie ochronne
i daje możliwość regeneracji organizmu [o ile posłuchamy mądrości ciała zamiast faszerować się kolejną tabletka przeciwbólową…]
– chroniczne zmęczenie i wyczerpanie
Może to być wynik problemów ze snem, ale również, mimo przesypiania zalecanych 8 godzin, możemy się budzić bez energii. Zmęczenie, zmuszające człowieka do zaprzestania wykonywania czynności, jest reakcją ochronną organizmu, osłaniającą go przed skutkami nadmiernego obciążenia mięśni czy układu nerwowego.
– otyłość, która może prowadzić do cukrzycy
Już małe dzieci uczą się, że jedzenie może koić, dawać ulgę albo zadowolenie. Nic więc dziwnego, że w sytuacji silnego, długotrwałego stresu próbujemy z tego korzystać. Ludzie „zajadający stres” doznają chwilowej poprawy samopoczucia, co w efekcie może prowadzić do kolejnej bułeczki czy czekoladki…
– zaburzenia cyklu miesiączkowego i bezpłodność
Układ hormonalny kobiety jest szczególnie wrażliwy na bodźce zewnętrzne czy napięcia emocjonalne. Wystarczy przypomnieć sobie przesunięcia cyklu miesięcznego w odpowiedzi na długą podróż czy zmianę czasu.
Stres ma wpływ na przysadkę mózgową, która jest jednym z najważniejszych gruczołów dokrewnych w organizmie.
To właśnie tam powstają hormony odpowiedzialne za płodność u kobiet i ilość produkowanego testosteronu u mężczyzn
– choroby układu pokarmowego jak zespół jelita drażliwego czy wrzody
Praca układu pokarmowego regulowana jest przez układ nerwowy i odwrotnie. Nadmierne pobudzenie emocjonalne ma ogromny i szkodliwy wpływ na funkcjonowanie tego układu. Stres powoduje pobudzenie układu współczulnego poprzez receptory i hormony, podczas gdy układ współczulny działa hamująco na motorykę, wydzielanie czy wchłanianie z jelit.
– częstsze infekcje
Osłabiony ciągłą mobilizacją organizm ma słabszy system odpornościowy, mniej zasobów energetycznych do radzenia sobie z patogenami i w efekcie łatwiej, i szybciej chorujemy.
– choroby układu krążenia: nadciśnienie, zawał serca, udar mózgu, choroba wieńcowa
Hormony stresu, takie jak adrenalina i noradrenalina, ale też hormony steroidowe, w tym kortyzol, mają wpływ na pracę układu krążenia. W efekcie zwiększa się częstość skurczów serca, rośnie kurczliwość mięśnia sercowego i podnosi się ciśnienie krwi. Wyobraźmy sobie, że taki stan podwyższonej aktywności serca utrzymuje się dłużej. Nasze ciała mają swoje ograniczenia, organy wewnętrzne, w tym serce czy naczynia krwionośne są podatne na mikro-urazy w wyniku przeciążenia.
Powyższy krótki opis nie wyczerpuje oczywiście ogromu tematu – jest tylko zasygnalizowaniem, że czasami nasze dolegliwości somatyczne mogą mieć podłoże stresogenne a środki zaradcze będą związane z umiejętnym zarządzaniem sobą w stresie a niekoniecznie sięgnięciem od razu po leczenie farmakologiczne. C.d.n.