Zaburzenia odżywiania to nie moda ani fanaberia.
To choroba psychiczna, która wymaga intensywnego leczenia.
To choroba, która może zakończyć się śmiercią.
To choroba, która ma różne twarze.
Zgodnie z klasyfikacjami medycznymi zaburzenia odżywiania dzielą się na: zaburzenia specyficzne i niespecyficzne. Wśród tych pierwszych są anoreksja, bulimia, bulimoreksja, ortoreksja. Pozostałe to zespół nocnego jedzenia, kompulsywne objadanie się, zespół przeżuwania, anarchia żywieniowa.
Zajrzyjmy przez dziurkę od klucza do mieszkania Zosi i jej mamy. Zosia jest szczupła, bardzo szczupła. Koleżanki zazdroszczą jej bardzo tej szczupłości. Wyglądasz jak modelka – mówią.
Zosia z mamą siedzą przy obiedzie. Przed dziewczyną stoi malutka filiżanka rosołu. Jej mama mówi, że nie będzie mogła wyjść, dopóki nie zje… Zosia wpada w histerię. Płacze, rozpacza, krzyczy. Błaga, żeby nie jeść tej zupy. W końcu z największym trudem przełyka dwie łyżki – takie do herbaty. Dwie łyżki i mama zrezygnowana pozwala jej wyjść. Takich obrazków jest w tym domu wiele, właściwie każdy wspólny posiłek wygląda podobnie.
Anoreksja
Najprościej mówiąc to odmawianie spożywania pokarmów mające na celu osiągnięcie szczupłości. Dla osoby z anoreksją jedzenia nigdy nie jest za mało, za to waga zawsze jest zbyt wysoka.
Chorzy ograniczają kaloryczność posiłków do minimum. Bardzo lękają się przytyć. Chowają żywność, potajemnie ją wyrzucają, jeśli mieszkają z kimś kto to sprawdza. Mistrzowsko potrafią opowiadać przekonujące historie o tym jak dużo jedzą. Uważny obserwator zauważy nie tylko chudość, ale osłabienie i dużą męczliwość. Cerę, która jest blada i sucha, wypadające włosy czy cieniutkie i łamliwe paznokcie. Współcześnie wiele oznak można przeoczyć, bo mamy sztuczne paznokcie, rzęsy, dopinki, „ostrzyki” i inne zmieniacze wyglądu. Jednak dewastacja organizmu powodowana niedożywieniem, z każdym dniem narasta i już nie można jej ukryć, choć wtedy często jest już za późno.
Obraz własnego ciała chorego jest zaburzony, tam, gdzie ty widzisz skórę i kości on dostrzega fałdy tłuszczu. I nie jest w stanie widzieć inaczej…Największe zagrożenie zachorowania dotyczy osób między 14. a 18. rokiem życia i pokrywa się z okresem dojrzewania, gdzie ciało i opinie o nim, są takie istotne dla budowania samooceny. Niestety ta dolna granica spada.
Diagnozą anoreksji zajmuje się lekarz poprzez przeprowadzenie wywiadu i dookreślenie objawów. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podaje takie wytyczne:
- działania prowadzące do uzyskania i/lub utrzymania masy ciała poniżej wartości należnej (np. < 85% masy należnej lub nieosiągnięcia 85% masy należnej w okresie wzrastania),
- lęk przed przytyciem, otyłością, nawet podczas znacznej niedowagi,
- zaburzenie postrzegania własnej sylwetki i ciała,
- zanik miesiączki przez minimum 3 miesiące.
Aby można było zdiagnozować anoreksję, konieczne jest wykluczenie pozostałych przyczyn prowadzących do spadku masy ciała jak:
- choroby przewodu pokarmowego z towarzyszącym upośledzeniem wchłaniania,
- nadczynność tarczycy,
- choroba nowotworowa (w jej przebiegu dochodzi do utraty masy ciała, kacheksji),
- cukrzyca typu 1,
- niedoczynność przysadki,
- niewydolność kory nadnerczy,
- zaburzenia podwzgórzowe (np. zmiany nowotworowe w tej lokalizacji)
cdn.